To była miłość od pierwszego wejrzenia. Żabie ślepka spojrzały, a żabie płetwy skręciły bez udziału woli w stronę second handu. Mufka na wystawie po prostu prosiła: „zabierz mnie stąd!” I żabka zabrała, założyła od razu i nosi, kiedy i jak się da. Bynajmniej nie tylko do płaszcza. Prawdopodobnie na okres letnio-wiosenny mufkę czeka zmiana – występ w roli torebki.
Opis wołającej mufki bardzo obrazowy i działający na uczucia :D Chyba była Ci przeznaczona, Żabko :) Myślę, że bardzo do Ciebie pasuje. :D Ja z kolei zachwyciłam się mitenkami :) Od Wiewióreczki dostałem ręcznie robione na drutach zielono-pomarańczowe, bardzo cieplutkie :)
OdpowiedzUsuńFajna, różowo-biała. Mufka pasuje do Ciebie, żabko :)
OdpowiedzUsuńJa też tak czasem mam -coś jest dla mnie.Cudna czarna imperialna bluzka albo startekowy żakiet..
OdpowiedzUsuńNiech Ci się dobrze nosi jak wszystkie inne cuda ( np te rozkoszne czapeczki).
Chomik z Łodzi
Dziękuję Wam bardzo:). Porcelanko - mitenki jak najbardziej!Nie widziałam, ale muszą być urocze.
OdpowiedzUsuńWiewióreczko - pasuje, pasuje. Non stop ją głaszczę:. Taka puchata i miła w dotyku.
Chomiku - imperialna bluzka? No, dobrze, że pewne osoby nie słyszą takich herezji antyRepublikańskich:P Rozumiem, że krój tego cudeńka też odpowiednio imperialny?