poniedziałek, 25 stycznia 2010

Skryty nałóg

Żaba z lekkim przerażeniem rozgląda się po swojej części pokoju. Zdaje się, że większość księgozbioru trzeba będzie ewakuować do kuchni, bo jej się książki nie mieszczą na półkach. Na nałóg nie ma sposobu...
Ostatnio nabyte:




czyli kompendium wiedzy o funkcjonowaniu współczesnego języka polskiego w przestrzeni społecznej na przełomie XX i XXI wieku - bardziej praktyczne niż teoretyczne (przez co książka jest mniej hermetyczna i bardziej przystępna dla "zwykłego" czytelnika). W założeniu miał to być podręcznik dla studentów kierunków humanistycznych. Poczytamy, żabio pooblizujemy się z pluśnięciem.




Czyli o Domu Towarowym Bracia Jabłkowscy,historia, anegdoty, etc. Zapowiada się smaszno, żaba lubi takie rzeczy. W końcu sama pochodzi z rodziny rzemieślniczej.




Historia życia najsłynniejszego chyba detektywa Albionu. Zapowiada się zabawnie, a po obejrzeniu "Sherlocka Holmesa" Guya Ritchiego z Robertem Downeyem Jr. jako Holmesem ( w roli Watsona - Jude Law) żaba nabrała apetytu na przypomnienie sobie losów sympatycznego duetu (wyciągnęła już dodatkowo "Psa Baskerville'ów", "Zniknięcie młodego lorda" i "Tajemnicę złotego pince-nez"). Zwłaszcza że w filmie przesadzili nieco z Ireną Adler. Jeśli już filmowcom taką solą w oku jest obojętność Holmesa dla kobiet, to lepiej to (przynajmniej w żabim odczuciu) rozwiązano w "Piramidzie strachu" Barry'ego Levinsona.



Czyli rozważania, opisy i analiza wybranych motywów "Gwiezdnych Wojen". Chyba nie wszystkie mądre na pierwszy rzut oka, ale przynajmniej będzie się można pobawić.



Jak, gdzie i kiedy kręcono "Czterech pancernych". I psa. Jako dziecko żaba uwielbiała ten serial. I psa. Nawet swojemu dała z siostrą imię Szarik. Chyba w "Czterech pancernych" właśnie, po raz pierwszy usłyszała o Rustawelim i "Witeziu w tygrysiej skórze" (jak żaba pamięta Grigorij recytował Lidce fragment przemowy Awtandiła do Tinatiny).Książka się jej nie podobała, może dlatego, że była marna, a może dlatego, że gdy ją czytała, wiedziała już co nieco o historii Polski. Poza tym pewne rzeczy i przekłamania mniej raziły w filmie. I tak się to oglądało dla przygody, a nie prawdy historycznej. Oraz, oczywiście, dla Janka, jego poszukiwania ojca, Marusi, Lidki, Grigorija, Gustlika, Szarika, generalnie całej baśniowej załogi "Rudego".

5 komentarzy:

  1. Taaaak,znamy takich,ja mam takiego nałogowca w domu..6 tys i przybywa..
    Niedługo będę spać na książkach,mieć ćdywany z ksiązek i półki w lodówce..One się chyba mnożą.
    A 4 pancernych też ma...
    Proponowałam sprzedać na allegro chociaż duble,ale gdzie tam!Prędzej mnie za 2 wielbłądy sprzeda.
    Chomik z Łodzi
    Chomik z Łodzi

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo to, Chomiku, nie są książki tylko agentura Obcych Braci w Rozumie.Nic dziwnego,że cierpimy na tego typu nałogi. Indotkrynacja, żeby łatwiej dokonać podboju Ziemi!:)Ot, co!:D:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Aha ..Spłoszony tą informacją Chomik wycofał sie do norki i zaczął ogladac swoje skarby..
    W sumie jako zbierajacy książki,przepisy i srebrne świecidełka nie powinien się dziwic cudzym hobby.Nawet jeśli sięga sufitu....
    Chomik z Łodzi

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz, chomiku, cudze hobby sięgające sufitu, to czasem kłopotliwa przyjemność, zwłaszcza przy małym metrażu. Choć czytałam o pewnym ekscentrycznym Angliku, który miał w trzykondygnacyjnym dworze mnóstwo dziwnych przedmiotów, w tym 26 samurajskich zbroi i dziesiątki jawajskich masek, które zakładał, aby straszyć gości.Hobby dosłownie wyrzuciło go z domu, bo dla właściciela zabrakło już miejsca i musiał się przeprowadzić do domku ogrodnika...No, ale cóż zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja myślałam, że mam objawy zakupoholizmu książkowego, a tu okazuje się, że to po prostu szlachetne hobby :D
    Fajne te Twoje nabytki, żabko :)

    OdpowiedzUsuń

żabi blok

Jako że jest to żabi blok (żabie rysunki będą, będą), witam potencjalnych czytelników stosownym i staroświeckim (jak na żabkę) : kum! kum! kum!